Zapewne wielu z Was zastanawiało się dlaczego prawie wszystkie czołowe drużyny tak w Polsce jak i na świecie grają starszymi graczami, nieraz mocno powyżej trzydziestu lat. Zapewne od razu do głowy przyszło Wam pytanie: po co? Przecież jak dziadek złapie kontuzję to się strasznie długo leczy, szybko spadają mu umiejętności w dół, a co za tym idzie spada ich wartość rynkowa.
Czy oby na pewno?
Czy oby na pewno?